24.03.2016

Nowości ♥ / Pierre Rene


Jakiś czas temu miałam okazję brać udział w pokazie makijażowym z użyciem produktów marki Pierre Rene. Pani, która malowała ochotniczki, pokazywała jak prawidłowo wykonać makijaż twarzy. Powiedziała nam naprawdę dużo ciekawych rzeczy, ale aby makijaż był dobrze zrobiony potrzebne są do niego odpowiednie produkty, tak więc po pokazie zakupiłam te najpotrzebniejsze, których jeszcze nie było w mojej kosmetyczce. 



Nigdy nie byłam przekonana do rozświetlaczy, ale na pokazie zobaczyłam jak dzięki niemu twarz wygląda zdrowo i promieniście. Od razu go zakupiłam razem z różem, ponieważ mój poprzedni miał strasznie ostry kolor i nie był dobrze dopasowany do mojej cery.



Ważnym produktem do wykonania makijażu są pędzle. Ostatnio mam na ich punkcie fioła, tak więc nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Posiadam już pędzel do pudru, różu i bronzera oraz do cieni. Na zdjęciu od lewej znajduje się pędzel do pudru, jak już wspomniałam posiadam już taki z firmy donegal, jednak strasznie wypadały mu włoski i był dla mnie zbyt duży. Możecie zobaczyć go w tym wpisie. Środkowy to pędzel do podkładu, osobiście zawsze wolałam nakładać fluid ręką. Kiedyś zakupiłam sobie gąbeczkę, bo tak wszyscy je chwalili. Jednak jak dla mnie nie rozprowadzają one dobrze podkładu, więc postanowiłam, iż wypróbuje jeszcze pędzel. Jestem nim zachwycona !! Nie zostawia żadnych nie potrzebnych plam. Gdy rozprowadzałam fluid palcami, tak naprawdę rozciągałam sobie skórę, natomiast pędzelkiem, precyzyjnie wklepuję go w skórę, dzięki czemu podkład dłużej utrzymuje się na mojej twarzy. Ostatni pędzelek posłuży mi do nakładania cieni.


Lubię testować nowe produkty, tak więc z racji tego, iż stara maskara już mi się kończyła, zakupiłam nową. Jest to tusz pogrubiający z plastikową szczoteczką. Jej plusem jest to, iż nie skleja on rzęs.


Jest pędzelek do cieni, tak więc i bez nich by się nie obeszło. Od prawej to cień o odcieniu pudrowego różu, ma w sobie drobinki, które pięknie mienią się na powiece. Drugi z kolei to matowy biały. 



 I na koniec moja perełka ! Od dłuższego czasu szukałam pomadki w odcieniu nude. Na tą trafiłam przypadkowo i kupiłam ją z myślą, że może akurat.. I się nie pomyliłam. Jest świetna, właśnie taka jaką chciałam. Na zdjęciu wydaje się bardziej ciemniejsza, niż w rzeczywistości. Jest to odcień H08


  
 Kochane piszcie, czy podoba wam się taki wpis :) Jestem też ciekawa waszej opinii o produktach firmy Pierre Rene. Ja jestem bardzo nią zachwycona. 

Z racji tego iż zbliżają się święta Wielkiej Nocy, a to raczej mój ostatni post przed świętami, chciałabym Wam życzyć abyście ten czas spędzili w gronie rodziny, bo jak dla mnie to najpiękniejsze chwile, życzę wam również smacznego jajka i mokrego dyngusa :* !

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam te kosmetyki!
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne kosmetyki. uwielbiam taką kolorystykę

    OdpowiedzUsuń
  3. Super kolorki!

    http://www.simplethingsbyjok.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko świetne !
    zapraszam; olvvia.worldpress.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne kolorki! :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za miłe słowa :) Jest mi bardzo miło że zajrzałaś/eś. Jeżeli mój blog Ci się spodobał zaobserwuj.